Dział otwarty

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Dział otwarty Empty Dział otwarty

Pisanie by Veneficium Wto Paź 18, 2016 2:27 pm

Ogromny dział, pełen wysokich i długich rzędów półek zasypanych książkami o różnej tematyce. Do każdego rzędu doczepiona jest wysoka, jeżdżąca drabina, którą można dowolnie przesuwać, by dostać się do najwyższych półek, które sięgają niemalże sufitu. W całej bibliotece losowo porozmieszczane są miniaturowe popiersia Buedocka Muldoona, byłego przewodniczącego Rady Czarodziejów w latach 1448-1450, którego bliźniacza wersja znajduje się w Gabinecie bibliotekarzy.

W centrum wielkiej sali znajdują się długie stoły, przy których można w ciszy zagłębić się w lekturze. Przy stole w powietrzu unoszą się świece z nieparzącym i niepalącym kartek i drewna ogniem.

Pod ścianą niedaleko stolików znajdują się też cztery stanowiska do warzenia eliksirów z palnikami i cynowymi kociołkami. Składniki należy dostarczyć samemu.

W pobliżu drzwi wejściowych stoi ogromne biurko bibliotekarza, niedaleko którego jest też umieszczona myślodsiewnia, z której korzystać mogą wszyscy studenci.



Można wypożyczać stąd książki i uczyć się z nich gdzieś indziej, a opłacić koszt nauczenia się konkretnej rzeczy zwracając wolumin z powrotem w tym miejscu.


REGULAMIN BIBLIOTEKI:

Veneficium

Veneficium

Veneficium
Cytat : Jak wszędzie będziesz miał na skróty, to w końcu w ogóle przestaniesz chodzić.

Gif : Dział otwarty Giphy

Ranga : Pan i Władca

Punkty doświadczenia :

Punkty Życia :

Wiek :

Krew : Najczystsza

Narodowość : Światowa

Pieniądze :

Admin

Powrót do góry Go down

Dział otwarty Empty Re: Dział otwarty

Pisanie by Colette Tomiczny Sob Mar 11, 2017 9:54 pm

Spotkanie Klubu Pojedynków zbliżało się nieubłaganie, a Colette nadal znał tyle samo typowych zaklęć pojedynkowych co na pierwszym roku, a tam dostał raz tak po dupie, że aż wstyd było pokazywać się tam znowu. Tym razem Polak poszedł po rozum do głowy i postanowił przygotować się choć odrobinę jeszcze przed chwilą sądu.
Wpadł do biblioteki i po skinięciu głową na powitanie bibliotekarzowi za ladą, zagłębił się w labiryncie wysokich regałów. Minął dział dla uzdrowicieli i dział z książkami historycznymi, nim nie odnalazł działu z zaklęciami pojedynkowymi oraz urokami. Idąc tu nie szukał żadnego konkretnego zajęcia, ale z pewnością szukał czegoś nieco silniejszego, choć bezbolesnego i nie wprowadzającego w ciele oponenta żadnych mutacji. Brunet stal krótką chwilę oparty bokiem o regał, przeglądając najmniej odrapane domiszcze i szukając czegoś ciekawego. Zatrzymał się kiedy dotarł do zaklęć unieruchamiających. I dopiero kiedy znalazł zaklęcie idealne dla siebie przeszedł się spacerem do części czytelnianej, byle dalej od książek i przysiadł przy stole. Przygładzając palcami przyjemne w dotyku stronice, wyciągnął różdżkę i zaczął od ćwiczenia ruchów nadgarstka.
- Colloshoo. Expulso – zaczął powoli, z ospałością, zaznajamiając się z brzmieniem nowych słów i wyrywając je sobie na tablicy pamięci. Powtórzył je jeszcze ze dwadzieścia razy, a za dwudziestym pierwszym wycelował różdżką w ścianę i wymówił je. Nie stało się nic konkretnego, ale z drugim razem poczuł mrowienie w palcach trzymających różdżkę. Nie zamierzał wypróbowywać nowego zaklęcia na żadnym z siedzących w bibliotece studentach, ani pracownikach, więc powtarzał zaklęcie na ścianie tak długo, aż nie wyczuł, że magia przepływa za każdym razem.
Dopiero wtedy uśmiechnął się zadowolony, odetchnął i przymknął książkę z pacnięciem, po czym odniósł ją na miejsce, wsuwając pomiędzy dwa grubsze tomiszcza.
Wyszedł z biblioteki o jedną wartościową rzecz mądrzejszy, dużo sprężystszym krokiem.

[z/t]


Zaklęcia:
Colloshoo – Średnio zaawansowane – Koszt: 20 PD
Expulso – Średnio zaawansowane – Koszt: 20 PD



ODJĘTO 40 PD

Colette Tomiczny

Colette Tomiczny

Colette Tomiczny
Cytat : I am a GREAT MAN and one day If you are very lucky I might even be a GOOD ONE.

Gif : Dział otwarty 8bvYtrl

Ranga : Smok Katedralny

Punkty doświadczenia : 34

Punkty Życia : 100

Wiek : 19 lat

Krew : Czysta

Narodowość : Polak

Pieniądze : 78 G

Wydział Magii Eksperymentalnej i Katedra Magicznego Sportu

Powrót do góry Go down

Dział otwarty Empty Re: Dział otwarty

Pisanie by Ichabod Cavendish Junior Sob Mar 11, 2017 10:37 pm

Musiał, po prostu musiał iść na pierwsze spotkanie Klubu Pojedynków! Zapowiadała się niezła jazda, bo klub od trzech lat miał nowego prowadzącego i Merlin jeden wie, co młodemu czarnowłosemu profesorowi wpadnie do głowy. Cavendish Junior wspinał się truchtem po schodach biblioteki, przytrzymując aparat przy piersi, by nie obijał mu się boleśnie o mostek. Zamierzał pojawić się tam głównie w charakterze łowcy kolejnych ciekawostek i agenta T.R.U.T.N.I.A., ale zamierzał też sam wyciągnąć z tego jeszcze więcej zabawy, samemu stając na podeście do pojedynków. Miał świadomość tego, że wpadnie na spotkanie dosłownie na styk, a chciał jeszcze upewnić się u prowadzącego co do tego, czy może robić zdjęcia - więc już czuł, że będzie miał mało czasu na wnikliwe poszukiwania zaklęć i ćwiczenie ich. Nie zamierzał więc brać niczego z górnej półki, nie chciał się po prostu wygłupić i wolał znać co najmocniej ze dwa zapychacze, które nieco urozmaicą jego dramatyczną zabawę w dżentelmeński wpierdol,
Zwolnił swój maratoński bieg do nieszkodliwego cichego truchciku, kiedy przeszedł przez próg biblioteki i po kilku skrętach w złą stronę, w końcu odnalazł odpowiedni dział i – aż wstyd się przyznać – porwał pierwszą lepszą książkę, która zwróciła jego uwagę. Była wściekle czerwona, ale na szczęście nie opisywała krwawych rytuałów znęcania się nad czarodziejami.
Był pacyfistą (przynajmniej dzisiaj) więc szukał czegoś bardziej defensywnego i jak najmniej szkodliwego i spodobał mu się pomysł z chmurką dymu i przylepianiem języka do podniebienia, które wynalazł za młodu słynny nauczyciel eliksirów z Hogwartu.
Ichabod Języlepa ćwiczył w pośpiechu na lampce stojącej na stole w czytelni, a Fumosa rzucał jak najdalej, by nie zadymiać pogrążonych w lekturze studentów. Przez pośpiech z początku najpierw powykrzywiał lampkę, a potem wyprostował ją tak, że świeciła na sufit. Nie potrafił się skupić, kiedy co chwila zerkał na zegarek, więc wziął kilka karmicznych oddechów i oddalił się od szeleszczących kartkami ludzi, by pod ścianą powtarzać ruchy nadgarstka i inkantacje do skutku. Raz o mało nie rzucił Języlepa na siebie, ale w ostatecznym rozrachunku wbił sobie do głowy oba nowe zaklęcia i odniósł książkę na miejsce, po czym truchtem wybył z biblioteki, powracając do biegu, kiedy tylko znalazł się u szczytu schodów.

[z/t]


Zaklęcia:
Języlep – Łatwe – Koszt: 15 PD
Fumos – Łatwe – Koszt: 15 PD



ODJĘTO 30 PD

Ichabod Cavendish Junior

Ichabod Cavendish Junior

Ichabod Cavendish Junior
Cytat : Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

Gif : Dział otwarty Giphy

Ranga : Sir Żurnalista

Punkty doświadczenia : 22

Punkty Życia : 100

Wiek : 20 lat

Krew : Czysta

Narodowość : Brytyjczyk

Pieniądze : 75 G

Wydział Nauk Biomagicznych i Środowiskowych

Powrót do góry Go down

Dział otwarty Empty Re: Dział otwarty

Pisanie by Clotilde Coletti Sob Maj 06, 2017 2:29 pm

Clotilde syknęła, a pióro które trzymała w zębach nieznacznie zadrżało. Włoszka rozejrzała się po sali sprawdzając, czy przypadkiem nie ściągnęła na siebie niczyjej uwagi i pochyliła się nad blatem, prawie całkowicie ginąc za stosem przytaszczonych książek.
- Łbie gryziony... - mruknęła w stronę wijącej się na drewnie dżdżownicy. Dała jej na imię Fred.
Przyszła tylko po książkę. Kiedy jednak wdrapała się na pierwsze piętro i zauważyła puste miejsce w kącie, nie widziała już większego sensu w opuszczaniu biblioteki. Zamiast tego pościągała z półek kilka(naście) przypadkowych tomiszczy i ustawiła z nich mur, chroniący ją przed wścibskim wzrokiem pracowników.
Znała to zaklęcie. Musiała je znać, do cholery ciemnej, skoro zdała z Transmutacji! Z drugiej strony Obronę Przed Czarną Magią też niby zaliczyła, a kiedy miało się durszlak a nie łeb...
- Naturvita, Natuturvatur, Naturmita, Skrzypowita... - mruczała, wciąż przeżuwając bezużyteczne już pióro i ani jej w głowie było zerkanie do notatek. A Fred jak leżał, tak się wił.
- Paskudnik... NATURVIT! - Objawienie spadło na nią jak grom z jasnego nieba, a książki runęły na ziemię po nagłym ataku wesołości. Różowe wargi wykrzywiły się w szerokim uśmiechu, pióro pacnęło cicho o blat, a Coletti szybkim ruchem schowała Freda, będącego teraz dumnym żukiem, do kieszeni. Bibliotekarz już pewnie szedł w jej stronę...

z/t
W sprawie ewentualnych konsekwencji poproszę PW


NATURVIT - transmutacja, stopień I - 50 PD


Odjęte 50 PD

Clotilde Coletti

Clotilde Coletti

Clotilde Coletti
Cytat : Z tego nic nie będzie choć powstanie~

Gif : Dział otwarty Tumblr_m1x1h1ijhj1qa3nkxo1_r1_500

Ranga : Malkavian ❤

Punkty doświadczenia : 57

Punkty Życia : 100

Wiek : 19 lat

Krew : Półkrwi

Narodowość : Włoszka

Pieniądze : 44G 10S 18K

Wydział Magii Eksperymentalnej i Katedra Magicznego Sportu

Powrót do góry Go down

Dział otwarty Empty Re: Dział otwarty

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach