Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Veneficium Pią Paź 21, 2016 1:00 am

Obszerne pomieszczenie, w którym znajdują się cztery kozetki i kilka parawanów. Powód, dla którego Zespół Medycznej Interwencji posiada tak duże pomieszczenie na terenie obcego wydziału jest prosty - najczęściej wypadki zdarzają się w bezpośredniej okolicy tego miejsca. Większość interwencji nie kończy się jednak przetrzymywaniem na noc - w cięższych przypadkach pacjenci przenoszeni są w bezpieczniejsze i spokojniejsze miejsce.

Veneficium

Veneficium

Veneficium
Cytat : Jak wszędzie będziesz miał na skróty, to w końcu w ogóle przestaniesz chodzić.

Gif : Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Giphy

Ranga : Pan i Władca

Punkty doświadczenia :

Punkty Życia :

Wiek :

Krew : Najczystsza

Narodowość : Światowa

Pieniądze :

Admin

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Coro Purdy Sro Mar 08, 2017 11:58 pm

Z budynku Dziekanatu Coro wyszedł zadowolony. W końcu załatwił to co chciał i uzyskał przydatne informacje, które pomogły mu przejąć pieczę nad Klubem Pojedynków. Teraz pozostawała jeszcze jedna rzecz do załatwienia. Purdy odetchnął spokojnie i spojrzał na wznoszące się przed nim budynki. Wiedział, gdzie teraz powinien się udać jednak wolał odwlec w czasie tak daleko jak się da. Owszem wiedział, że do Wydziału Magii Eksperymentalnej i Katedry Magicznego Sportu nie dzieli go jakaś wielka odległość, to jednak wolał pokonać ją na piechotę nawet, jeśli pogoda nie nastrajała do uprawiania spacerów czy też innych aktywności na świeżym powietrzu. Szedł o wiele spokojniej niż chwilę wcześniej zmierzał do Dziekanatu. Obserwował zmieniający się dookoła niego krajobraz i zastanawiał się kogo przyjdzie mu spotkać w Sali Medycznej Szybkiej Interwencji. Oczywiście podczas studiów bywał tam dość częstym gościem jednak teraz już od dłuższego czasu nie zdarzyło mu się odwiedzić żadnego magomedyka. Jednak ta sprawa niestety wymagała tego, by chociaż poinformować obsługę SMSI, że Klub Pojedynków wznowił działalność i potrzebna będzie drużyna czy też doświadczony magomedyk do obstawy medycznej spotkania. Owszem Purdy'emu się to nie uśmiechało, że musiał prosić kogokolwiek o pomoc, jednak całej odpowiedzialności za to co się będzie działo podczas Pojedynków wziąć na siebie nie mógł. Ok, czasem zdarzało mu się robić rzeczy, które każdy normalny człowiek nie ważne czy Mugol czy Czarodziej uznał by za szalone, lecz aż tak szalony nie był.
Wreszcie po dość krótkiej jednak wydłużonej do granic możliwości podróży Purdy stanął przed budynkiem, którego szukał. Jeszcze raz odetchnął głęboko i wszedł do środka. Rozejrzał się dookoła i zaczął pomału wchodzić po schodach prowadzących na pierwsze piętro. Przyglądał się nie tylko ścianom, które ze zdziwieniem stwierdził, że nie zmieniły się za mocno od momentu gdy on przemierzał korytarze swojego Wydziału, jak i Sali Medycznej Szybkiej Interwencji. Przedłużał moment dotarcia do dobrze mu znanych drzwi jak najdłużej się dało jednak w końcu stanął drzwiami. Zapach medykamentów podrażnił nos czarnowłosego mężczyzny lecz Coro nie cofnął się ani o krok. Zdecydowanym ruchem pchnął drzwi i wszedł do środka.
- Witam. Chciałbym rozmawiać z magomedykiem lub osobą, która pełni ową funkcję pod jego nieobecność. – powiedział nie zdradzając powodu swojej wizyty. Wolał wyłożyć sprawę odpowiedniej osobie niż powtarzać swoją prośbę ileś razy zanim trafi ona do powołanych do tego uszu. Miał tylko nadzieję, że ta rozmowa przebiegnie w miarę bez żadnych ekscesów. Coro nie usiadł jak na razie tylko stał czekając na jakąkolwiek reakcję ze strony personelu medycznego bądź też na jakąkolwiek odpowiedź na swoją prośbę. No dalej. Chcę mieć to już z głowy, by w spokoju zająć się ważniejszymi sprawami. Pomyślał i choć jego umysł cały czas pracował i podsuwał mu różne rozwiązania na pierwsze Spotkanie Klubu Pojedynków, to bez dokładnego przeanalizowania pomysłów nie umiał powiedzieć czy pomysł ma przyszłość czy też nie.

Coro Purdy

Coro Purdy

Coro Purdy
Cytat : Breath it's only bad day, not a bad life

Gif : Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Ahsley_purdy_gif___lame__by_savannahechelon-d3k60uk

Ranga : Personel

Punkty doświadczenia : 77

Punkty Życia : 90

Wiek : 32

Krew : półkrwi

Narodowość : Brytyjczyk

Pieniądze : 80

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Heike de Witt Czw Mar 09, 2017 12:36 am

Heike leżała na kozetce i czytała książkę. Pod nogi podłożyła zwiniętą pościel, a na szafce obok postawiła kubek z parującą herbatą. Można było wziąć ją za pacjentkę, bo z tej odległości na pewno nie dało się dostrzec opaski z opisaną funkcją na jej rękawie. Pokój w ogóle wyglądał "mało medycznie". Owszem, miał cały potrzebny sprzęt, ale nie dało się pozbyć wrażenia, że poszkodowani nie widzieli tego miejsca od bardzo dawna. Była to prawda - medycy SMSI zwykle interweniowali na miejscu zdarzenia, a ciężkie przypadki odsyłali do szpitala, więc sala stanowiła zwykle miejsce oczekiwania na kolejne zgłoszenia.
Główna magomedyk miała w zasięgu wzroku wielką planszę, przedstawiającą dokładny plan terenów i budynków WME i KMS. Na ścianie obok wisiał dzwonek. Razem tworzyły doskonały system interwencyjny - wystarczyło kilka sekund, aby pełniąca dyżur osoba - dzisiaj była to Heike, wyjątkowo sama - pojawiła się na miejscu zdarzenia.
Nie zmieniało to faktu, że wyglądała, jakby obijała się w najlepsze.
Po wejściu profesora na jej twarzy odmalowała się mieszanka zdziwienia (bardzo rzadko zdarzało się, żeby ktoś używał drzwi w tym pomieszczeniu) i zirytowania. Powoli zamknęła i odłożyła książkę, zdjęłą buty z pościeli i wstała. Wcisnęła ręce głęboko do kieszeni i podeszła do Coro, patrząc na niego spod byka, co nie było trudne, zważając na różnicę wzrostu.
- Tu pracują sami magomedycy. - Parsknęła zamiast dzień dobry. Nie przedstawiła się ani nie wymieniła swojej funkcji. Zresztą, mężczyzna też tego nie zrobił. Zmierzyła go spojrzeniem. Nie pamiętała wszystkich profesorów, kojarzyła tylko tych ze swojego rewiru, bo najczęściej oglądała ich (często wykrzywione bólem) twarze. I tych stałych, wieloletnich bywalców, co to niektórzy już też zdążyli jej zaleźć za skórę - czy to teraz, czy jeszcze za czasów studiów. Tak czy inaczej, nie miała pojęcia, kto przed nią stoi. - Nie wyglądasz, jakbyś potrzebował natychmiastowej pomocy. Czy mamy na drzwiach wypisane "poradnia"? Jak masz sprawę, która nie wymaga pośpiechu, idź do szpitala.

Heike de Witt

Heike de Witt

Heike de Witt
Cytat : "You don't have to be crazy to work here. We'll train you."

Gif : .

Ranga : SMSI medyk

Punkty doświadczenia : 000

Punkty Życia : 100

Wiek : 29

Krew : Mugolska

Narodowość : Duńska

Pieniądze : 70 G

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Coro Purdy Czw Mar 09, 2017 1:50 am

Coro nie spodziewał się zastać w tym pomieszczeniu Głównej Magomedyczki Sali Medycznej Szybkiej Interwencji. Zresztą nie podejrzewał również, że zostanie przyjęty w jakiś miły sposób. W końcu każdy z pracowników Uczelni wolał mieć spokój niż użerać się z petentami. On również preferował załatwianie pewnych spraw poprzez sowy oraz inne drogi urzędowe jednak ta, z którą przybył do Budynku BB Wydziału Magii Eksperymentalnej i Katedry Magicznych Sportów nie należała według mężczyzny do takich „interesów”, które powinien załatwić poprzez list czy też wypełnienie jakiegoś druczku. No ale czy sam sposób bycia oraz myślenie Purdy'ego spodoba się magomedykom zeszło w tym momencie na dalszy plan. Owszem zlustrował kobietę wzrokiem i lekko się uśmiechnął. Przed oczami miał w tym momencie swoje psiaki, które choć miały tak odmiennie umaszczone to jednak były jednymi z niewielu prawdziwych przyjaciół Coro. Oczywiście nie zamierzał jak na razie mówić tego stojącej przed nim kobiecie. Może kiedyś sama zobaczy jego pupilki i zrozumie wówczas zachowanie Purdy'ego jakie okazał w Sali SMSI. Czarnowłosy mężczyzna nie był pewny czy stojąca przed nim osóbka była studentką, praktykantką czy też pielęgniarką, o ile takie stanowiska były obsadzone w tym miejscu. Nie zamierzał też zrażać się wyraźną niechęcią z jaką przywitała go kobieta. Owsem gdyby Coro był w gorszym nastroju pewnie zjechałby stojącą przed nim kobietę na czym świat stoi jednak na razie mężczyzna trzymał swoje nerwy na wodzy.
- Trafne spostrzeżenie. Jednak nie chcę rozmawiać z jakimś magomedykiem tylko z osobą, która w jakimś stopniu zarządza czy też jest przełożoną lub też przełożonym wszystkich uzdrowicieli w tej sali. – powiedział. Oczywiście pierwszym słowem jakie cisnęło mu się na usta był konował ale wolał nie zadrażniać i tak już trochę dziwnej dla niego sytuacji. Nie rozumiał też tej niechęci czy też obrażenia na cały świat i ludzi w postawie kobiety. No ale cóż ludzie będący w tym miejscu bardzo często zachowywali się irracjonalnie żeby nie powiedzieć, że po prostu tracili na chwilę zdolność szybkiej oceny sytuacji. Coro też w tej sytuacji nie był bez winy lecz uważał, że przedstawienie się mogłoby tylko pogorszyć sprawę. Kolejne słowa kobiety nie tylko zbiły lekko z tropu Purdy'ego co zaczęły go doprowadzać do szału. Ok, rozumiał, że magomedycy mogli uważać się za osoby, które są ważne na terenie uczelni, ale zachowywanie się w ten sposób w stosunku do interesantów nie tylko zrażało studentów do uzdrowicieli ale i mogło doprowadzić do szału osobę, która powinna pozostać spokojna. Przez chwilę stał i patrzył się na kobietę z lekkim uśmiechem i tylko pokiwał głową.
- Gdybym nie miał sprawy, którą mógłbym załatwić samemu to raczej bym się tutaj nie fatygował osobiście. Jednakże mam akurat takie zadanie, w którym wy, magomedycy jesteście lepsi od osób, które zajmują się zawodowo nauką młodych dorosłych Obrony Przed Czarną Magią. – powiedział podkreślając mocniej cztery ostatnie słowa. Miał nadzieję, że to da kobiecie do myślenia. A jeśli nie, to Coro wyłoży sprawę w bardziej jasny sposób bez robienia podchodów. Poza tym choć to on powinien się przedstawić jako pierwszy nie widział jak na razie sensu w wyjawieniu swojego imienia i nazwiska osobie, która mogła nie być tą, do której miał interes. A powtarzanie po czterdzieści razy tego samego nie leżało w charakterze jak i naturze Coro.

Coro Purdy

Coro Purdy

Coro Purdy
Cytat : Breath it's only bad day, not a bad life

Gif : Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Ahsley_purdy_gif___lame__by_savannahechelon-d3k60uk

Ranga : Personel

Punkty doświadczenia : 77

Punkty Życia : 90

Wiek : 32

Krew : półkrwi

Narodowość : Brytyjczyk

Pieniądze : 80

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Heike de Witt Czw Mar 09, 2017 1:09 pm

Stała w bezruchu, patrząc na mężczyznę wzrokiem, w którym coraz mniej było zaskoczenia, a coraz więcej niechęci. Na zwrot "nie chcę rozmawiać z jakimś magomedykiem" schowała głowę trochę bardziej w ramiona. Można było odnieść wrażenie, że nieco zjeżyły jej się włosy. Nie powiedziała jednak nic.
Naprawdę denerwowało ją, że ludzie nie rozumieli tej pracy. Było bardzo ciężko utrzymać się na stanowisku - i nie chodziło o to, że kadra nie dawała sobie rady z napotkanymi przypadkami. Pracownicy odchodzili sami, wycieńczeni napięciem, stresem, pośpiechem i widokiem ludzi po wypadkach. Nie pomagała bardzo dobra płaca i korzystne warunki zatrudnienia. Do tego po prostu trzeba było mieć predyspozycje, a i tak dobrzy interwencyjni magomedycy odchodzili do spokojniejszej roboty.
Był to jeden z powodów, dla których Heike pomimo młodego wieku zajmowała swoją pozycję. Pięć lat pracy w tym miejscu było stażem godnym podziwu, a dla niej - o dziwo - nie stanowiło szczególnego obciążenia psychicznego. Bardzo możliwe, że przyczyniał się do tego jej śmiesznie niski poziom empatii.
Wysłuchała słów mężczyzny, tylko raz oglądając się w międzyczasie na tablicę z planem WME i KMS. Mimo, że dzwonek nie wydawał z siebie dźwięku, pojawiały się tam od czasu do czasu fale, promieniujące od różnych, pozornie losowych punktów. Poczekała grzecznie, aż skończy on swoją wypowiedź.
- Aha. - Podsumowała wszystko. Nie uszło jej uwadze, że czarodziej wypowiedział ostatnie słowa z pewnym naciskiem, a że należała do bystrych osób, szybko skojarzyła fakty: prawdopodobnie ma przed sobą doktora, a może nawet profesora. Czy zmieniło to jej podejście? Ani trochę. Wręcz przeciwnie, zirytowała się jeszcze bardziej, ale starała się tego po sobie nie pokazać. Nadała mu w głowie miano buca. Wcisnęła ręce głębiej w kieszenie. Bardzo chciałaby po prostu zamknąć drzwi i przyjrzeć się planszy na ścianie, a potem w miarę możliwości wrócić do swojej lektury.
- Rozumiem. - Westchnęła, żeby trochę uspokoić swoje nerwy. Wiedziała, że powinna być profesjonalna. - Główny Medyk SMSI. - Określiła swoją rangę, ale wciąż nie zdradziła imienia. Uważała, że jeśli ktoś przychodzi do jej miejsca pracy i czegoś chce, powinien pierwszy zdradzić się ze swoim. - Wystarczy? Jak nie, to proszę od razu do dziekana. A jak tak, to słucham. Byle szybko, bo jestem na zmianie sama. - Ugryzła się w język, żeby nie dodać "i nie mam czasu na pierdoły". 

Heike de Witt

Heike de Witt

Heike de Witt
Cytat : "You don't have to be crazy to work here. We'll train you."

Gif : .

Ranga : SMSI medyk

Punkty doświadczenia : 000

Punkty Życia : 100

Wiek : 29

Krew : Mugolska

Narodowość : Duńska

Pieniądze : 70 G

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Coro Purdy Czw Mar 09, 2017 7:22 pm

Purdy również nie zmienił swojej pozycji od momentu, w którym przekroczył próg SMSI. Nawet jeśli coś go denerwowało lub czy wewnętrznie się w nim gotowało to nie okazywał tego. Owszem wolał rozmawiać z osobą, która może mu w czymś pomóc. Oczywistym było to, że zorganizowanie spotkania Klubu Pojedynków nie było nigdy prostą sprawą, a obecność magomedyka czy też kogoś z umiejętnościami o wiele bardziej rozwiniętymi niż u profesora OPCM, była po prostu konieczna. Także Coro był naprawdę zdeterminowany, aby spotkać się z osobą, która mogła mu w jakimś stopniu pomóc, albo chociaż podpowiedzieć co powinien zrobić, aby obecność magomedyków załatwić. Owszem widział postawę kobiety i chociaż mu się ona nie podobała nic nie powiedział na ten temat. Cieszył się jednak, że tak młoda i na pewno energiczna osoba piastuje tak odpowiedzialne stanowisko. Jednakże przez myśl przebiegło mu stwierdzenie, że ta osoba jest zbyt butna, by piastować tak odpowiedzialne stanowisko lecz nie pokazał kobiecie tego żadnym gestem czy też żadnym skrzywieniem na swojej twarzy. Podsumowanie tego co powiedział jednym tak nie znaczącym słowem mocno zdziwiło Purdy'ego. Nie chciał pokazać po sobie tego, że to co się działo nie do końca mu leżało lecz nie zamierzał też podważać w jakimkolwiek sposób pozycji kobiety, gdyż on rozumiał jak wielką odpowiedzialność nosi ona na swoich barkach. Dopiero gdy usłyszał, z kim ma do czynienia mięśnie, które były lekko napięte się rozluźniły.
- Profesor OPCM oraz Opiekun Klubu Pojedynków, Coro Purdy. Miło mi panią poznać. - powiedział spokojnie i wbił spojrzenie swoich brązowych oczu w magomedyczkę. Widać było, że kolejne słowa butnej kobiety lekko go podenerwowały. Cóż jeśli nie chciała z nim rozmawiać wystarczyło pokazać mu drzwi, a Purdy i tak doprowadził by swoją sprawę do końca nawet jeśli musiałby się spotkać osobiście z panią Rektor całego Uniwersytetu. Jednak teraz musiał przedstawić Głównej Medyk SMSI swoją prośbę.
- Pani pozycja w zupełności mi wystarczy, a sprawa, z którą przyszedłem dotyczy tylko i wyłącznie magomedyków i nie musi się ona obijać o dziekana Wydziału Magii Eksperymentalnej i Katedry Magicznych Sportów. - stwierdził spokojnie cały czas patrząc na kobietę, by pokazać jej, że się jej nie boi. - Otóż przyszedłem do pani w sprawie spotkania Klubu Pojedynków, które ma się odbyć w tą środę w Dużej Sali Treningowej, w budynku A na Wydziale Obrony Przed Czarną Magią i Transmutacji. Chciałbym prosić, aby ktoś z pani podwładnych pojawił się na tym spotkaniu, by w razie jakichś poważnych kłopotów móc szybko i fachowo pomóc rannemu studentowi. Oczywiście nie przewiduję takich ekscesów, ale niestety nie mogę być stuprocentowo pewny, że takie coś się nie stanie. - powiedział i czekał na reakcję kobiety cały czas nie spuszczając z niej wzroku.

Coro Purdy

Coro Purdy

Coro Purdy
Cytat : Breath it's only bad day, not a bad life

Gif : Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Ahsley_purdy_gif___lame__by_savannahechelon-d3k60uk

Ranga : Personel

Punkty doświadczenia : 77

Punkty Życia : 90

Wiek : 32

Krew : półkrwi

Narodowość : Brytyjczyk

Pieniądze : 80

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Heike de Witt Pią Mar 10, 2017 12:53 am

Była bardzo wrogo nastawiona - niewiele jej brakowało, żeby wyprosić niespodziewanego gościa i to w niezbyt miły, ale na pewno wyszukany sposób. Spędzała w tym miejscu sporą część swojego życia i traktowała je trochę jak swoją fortecę, a stojący przed nią mężczyzna wtargnął do środka bez grzecznego przedstawienia się i choćby zwyczajowego pukania. Dlatego mocno się zdziwiła, że zdecydował się jednak wyjawić swoje imię, zwłaszcza po tak niefortunnym początku rozmowy.
- Heike de Witt - przedstawiła się niechętnie. - Chciałabym powiedzieć to samo. 
Mężczyzna w końcu przeszedł do konkretów. Wysłuchała go i kiwnęła głową.
- Wydział OPCMiT, budynek A, duża sala treningowa, środa. Klub Pojedynków. - Podsumowała. Nie zapisała nigdzie danych - wyglądało na to, że postanowiła je wszystkie po prostu zapamiętać. Nie uciekała wzrokiem, ba, nawet nie mrugała, tylko ciągle utrzymywała to początkowe, nieprzychylne spojrzenie. - Profesor Coro Purdy. - Dopowiedziała jeszcze na koniec, dodając nazwisko do swojej małej listy danych. Dokładnie je sobie zapamiętała. Planowała w miarę możliwości wysłać na to spotkanie innego medyka, ale wiedziała, że na większych wydarzeniach czy pierwszych spotkaniach ryzyko nieco rośnie, dlatego często chodziła na nie osobiście.
...może uda jej się wysłać dwóch medyków?
- Przyjęłam. - Odwróciła się, jakby uznawała sprawę za zakończoną. Podeszła do ryciny na ścianie i przyjrzała się jej spod zmarszczonych brwi. Zajęło jej to dłuższą chwilę. Wyglądało jednak na to, że nie uznała obecnych na niej zmarszczek za nic niepokojącego, bo odwróciła się na pięcie i wróciła do przerwanej wcześniej czynności: siedzenia na kozetce z nogami opartymi o wałek z pościeli i książką na kolanach. Niespiesznie otworzyła lekturę i sięgnęła po kubek, żeby upić z niego pierwszy łyk. Zaczęła kompletnie ignorować obecność profesora. Założyła, że wszystko już załatwili.

Heike de Witt

Heike de Witt

Heike de Witt
Cytat : "You don't have to be crazy to work here. We'll train you."

Gif : .

Ranga : SMSI medyk

Punkty doświadczenia : 000

Punkty Życia : 100

Wiek : 29

Krew : Mugolska

Narodowość : Duńska

Pieniądze : 70 G

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Coro Purdy Pią Mar 10, 2017 1:42 am

Coro nie zamierzał przebywać dłużej w SMSI niż to było konieczne, gdyż czuł, że sam pomału zaczyna tracić cierpliwość. Na szczęście mężczyzna trzymał jeszcze swoje nerwy na wodzy i nie pokazał, że zaczyna tracić nad nimi panowanie, ale nie wiedział co by się działo gdyby musiał dłużej przebywać w towarzystwie Heike. Cóż może i wyglądał na z pozoru spokojnego i niegroźnego osobnika jednak gdy ktoś go wkurzył Purdy zmieniał się nie do poznania, a panna De Witt była na dobrej drodze by poznać nie tylko gniew Coro, ale gdyby spotkanie potrwało dłużej zapewne kobieta poznałaby Purdy'ego od tej gorszej strony, a wtedy rzeczywiście mogłoby się zacząć robić bardzo nieprzyjemnie. Brązowooki mężczyzna wytrzymywał wrogie spojrzenie magomedyczki, jednak i w jego wzroku zaczynała pojawiać się lekka twardość i zdecydowanie, które pokazywał tylko wówczas, gdy rzeczywiście był dość mocno podenerwowany. Na szczęście studenci, którzy zdążyli go poznać wiedzieli, że gdy wzrok profesora OPCM twardnieje trzeba prawie natychmiast przerwać pajacowanie i zabrać się do pracy.
Gdy usłyszał imię kobiety spojrzał na nią i lekko się uśmiechnął. Owszem powiedział już wcześniej, że miło mu ją poznać więc teraz tylko skinął głową, że przyjął to do wiadomości. Po czym wysłuchał jej jak powtarza pozostałe informacje i dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że nie podał godziny.
- Wszystko się zgadza. Spotkanie rozpocznie się o godzinie piętnastej jednak ja postaram się być wcześniej by móc wszystko przygotować. – powiedział spokojnie i odwrócił się od kobiety. W sumie nie miał już nic do dodania, a nastawienie do niego Głównej Magomedyczki nie było zbyt przyjazne więc Coro stwierdził, że chyba czas zakończyć to spotkanie. Zatem ruszył spokojnie do wyjścia. Najspokojniej jak tylko umiał zdecydowanym krokiem ruszył do drzwi. Gdy już do nich dotarł odwrócił się jeszcze raz do kobiety.
- Będę chciał organizować spotkania Klubu Pojedynków co tydzień lub co dwa tygodnie. Także prosiłbym o uwzględnienie tych spotkań w grafiku pracy pani podwładnych. Będę informował panią o godzinach spotkań poprzez pocztę. Chyba, że będę miał trochę więcej czasu to wówczas będę zjawiał się osobiście w pani Królestwie. – powiedział i najzwyczajniej w świecie złapał za klamkę i wyszedł z pomieszczenia. Gdy tylko poczuł, że wreszcie skończyło się załatwianie spraw stricte służbowych odetchnął z ulgą i szczęśliwy wyszedł z budynku. By udać się do siebie na zasłużony odpoczynek oraz by wziąć swoje psiaki na jakiś dłuższy spacer, gdyż Purdy czuł, że to jest mu w tym momencie bardzo, ale to bardzo potrzebne.

z/t x 2

dodano 2 PD

Coro Purdy

Coro Purdy

Coro Purdy
Cytat : Breath it's only bad day, not a bad life

Gif : Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Ahsley_purdy_gif___lame__by_savannahechelon-d3k60uk

Ranga : Personel

Punkty doświadczenia : 77

Punkty Życia : 90

Wiek : 32

Krew : półkrwi

Narodowość : Brytyjczyk

Pieniądze : 80

Pracownicy Uniwersytetu

Powrót do góry Go down

Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI) Empty Re: Sala Medyczna Szybkiej Interwencji (SMSI)

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach