sam

Sam jest chłopakiem o średnim wzroście. Kiedyś chciał być wyższy, ale teraz mu całkowicie odpowiada jego wzrost. Może to przez przyzwyczajenie? Trudno odgadnąć. Chyba zaakceptował siebie. To bardzo dziwne doświadczenie, kiedy przyglądając się stare zdjęcia i widzisz pulchnego chłopca, który z chęcią tylko jadł albo spał a kiedy patrzy teraz w lustro widzi się chłopca o wysportowanej sylwetce mającego ochotę poćwiczyć albo zrobić coś, co będzie miało jakikolwiek sens. Nie lubił marnować czasu. Może dla ciebie to nie jest wcale dziwne, ale dla niego tak. Nie może uwierzyć w to, że tak bardzo się zmienił. Cieszy się z tego. A kto by się nie cieszył?!
Kiedy tak przypatruje się sobie w dużym, kuchennym lustrze widzi tajemniczy uśmiech. W całym swoim wyglądzie najbardziej lubi usta. Zupełnie takie, jakie miała mama. Przyglądając się dalej widzi niebieskie oczy pokryte gęstymi rzęsami, a nieco wyżej grube, czarne brwi. Powiem ci w sekrecie, że kiedyś pozwolił przyjaciółce powyrywać ich trochę (czy ona naprawdę tak bardzo ich nienawidziła?!), Ale dość szybko odrosły. Pamięta do dnia dzisiejszego jak jej zagroził, że jeśli komuś to powie kiedykolwiek to ją napadnie i powyrywa jej cudowne, długie włosy, o które dbała tyle lat. Groźba była śmieszna. Oboje wiedzieli, że tego by nie zrobił, ale do dnia dzisiejszego dotrzymała sekretu, mimo że już nie są ze sobą tak blisko związani jak kiedyś.
Jego włosy są zawsze zadbane. Ostatnio coraz częściej można zobaczyć na jego głowie artystyczny nieład. Stara się dbać o swój wizerunek, ale nie zawsze mu wychodzi. Ale kiedy ktoś mu powie jakąś zgryźliwą uwagę na temat wyglądu nie bierze tego do siebie. No, ale o charakterze później, tak?
Nie ma takiej chwili by na szyi nie miał zawieszonego medalionu. Jest to rodzinna pamiątka, z którą się nie rozstaje nawet na chwilę. Jest w kształcie okrągłego labiryntu. On coś oznacza, ale wie o tym tylko rodzina Riley. O tym się po prostu nie mówi. Wartość? Raczej tylko sentymentalna. Jego ubiór codzienny jest luźny. Mówi, że w tym, co nosi ma czuć się wygodnie, a nie elegancko czy ładnie. Wystarczą dżinsy, koszulka i jakaś koszula, a na nogach jakieś trampki.
Nikt nie jest idealny, prawda? Każdy ma swoje wady jak i zalety. Powiedziałam już, że chłopak najbardziej w sobie lubi swoje usta. A czego najbardziej nie lubi? Blizny, która się ciągnie przez pół uda. Czy to była zabawa? Nie. Blizna powstała, bo chciał obronić swojego brata. Koszmarni mugole. Sam powtarzał bratu by nie chodził takimi podejrzanymi alejkami nocą. A teraz, co? Pamiątka na całe życie. Nie przeszkadza mu to, że jest leworęczny, ma mnóstwo pieprzyków czy jego dziwne poczucie humoru, ale właśnie to. Jednak do tego też zdążył się przyzwyczaić.

jaki, jaka, jakie... wszystko co definiuje postać, to w jaki sposób się zachowuje, jej światopogląd, podejście do innych ludzi; wszystko.

zawodowe, na przyszłość, dotyczące rozwoju postaci, do czego ona dąży i w jakim kierunku zmierza, co chciałaby osiągnąć w swoim życiu.

opis zawierający przebieg egzaminu wstępnego na Uniwersytecie Veneficium.