Desery Priscilli
Strona 1 z 1 • Share
Desery Priscilli
Malutka, utrzymana w pastelowych barwach knajpka oferuje bogaty wybór ciast, ciasteczek i lodów domowej roboty. Okrągłe stoliki, przez większość czasu ustawione na zewnątrz przyzdobione są kolorowymi kwiatami i koronkowymi serwetami a tuż przy wejściu stoi fontanna czekolady, codziennie zaskakująca nowym smakiem. Dobrotliwa właścicielka tego przybytku - pulchna Priscilla Gâteau - zawsze z uśmiechem na ustach zachęca klientów do darmowej degustacji tej płynnej rozkoszy.
Godziny otwarcia:
Pn. - Czw.: 12:00 - 20:00
Pt. - Nd.: 12:00 - 22:00
Pn. - Czw.: 12:00 - 20:00
Pt. - Nd.: 12:00 - 22:00
- CENNIK:
CIASTA
Ciasto sezonowe: 9 sykli
Biszkopt z owocami sezonowymi i bitą śmietaną, najczęściej podany na ciepło z gałką lodów w wybranym smaku.
Szarlotka: 9 sykli, 12 knutów
Ciasto z jabłkami pochodzącymi z prywatnego sadu właścicielki.
Serniczek na zimno: 7 sykli, 2 knuty
Sernik z koziego sera z dodatkiem galaretki i owoców.
Torcik kajmakowy: 13 sykli
Gofrowe ciasto przekładane grubymi warstwami kajmaku z dodatkiem orzechów lub truskawek.
Wiśniowa piramidka: 11 sykli, 4 knuty
Kruche ciasto wypełnione musem wiśniowym, polane bitą śmietaną i posypane namoczonymi w likierze wiśniami.
Piernik: 5 sykli
Piernik.
Orzechowy blok: 8 sykli, 5 knutów
Zbitka z pozlepianych miodem orzechów różnych gatunków z dodatkiem kakaowej masy.
Tarta owocowa: 8 sykli, 11 knutów
Kruche ciasto z dodatkiem truskawek, jagód, jabłek lub dyni.
CIASTECZKA
Owsiana szyszka: 4 sykle, 7 knutów
Zlepiona przy pomocy miodu szyszka z ziaren.
Chałwowa roladka: 5 sykli, 4 knuty
Waniliowa chałwa z dodatkiem masy kakaowej i truskawek.
Babeczka budyniowa: 9 sykli
Kruche ciastko z budyniem i owocami.
Śmietankowa rurka: 4 sykle
Krucha rurka wypełniona bitą śmietaną z koziego mleka.
Kakaowe zlepy: 6 sykli, 4 knuty
Kakaowe grudki z orzechami, miodem i śladowymi ilościami owoców.
Bananowy grzybek: 7 sykli
Okrągłe ciastko z masy bananowej i biszkopta, polane bitą śmietaną.
Jagodowe serce: 6 sykli, 12 knutów
Krucha babeczka w kształcie serca z musem z owoców leśnych, bitą śmietaną i świeżymi jagodami.
LODY
1 gałka - 3 sykle
Lody dostępne są w kilkunastu smakach, w cenę wliczony jest słodki wafelek lub walflowa miseczka.
INNE DESERY
Kakaowe wiaderko - 1 galeon
Litrowe wiaderko wypełnione świeżymi owocami i wafelkami, z dodatkiem niewielkiej ilości likieru wypełnione jest czekoladą ze stojącej przy wejściu fontanny. Do deseru dołączone są dwie malutkie chochelki.
Wiśniowe języki - 9 sykli, 4 knuty
Niezwykle kwaśne, wijące się różowe paski, po rozprostowaniu osiągające długość nawet 18 cali.
Pucharek Priscilii - 11 sykli
Pucharek wypełniony różnymi rodzajami chałwy i masą kakaową z dodatkiem posiekanych orzechów i miodu.[/i]
NAPOJE
Espresso - 4 sykle
Podawane w 70ml. filiżance razem ze szklanką wody.
Espresso macchiato - 4 sykle, 6 knutów
Espresso z dodatkiem odrobiny spienionego, koziego mleka.
Cappuccino - 7 sykli, 4 knuty
Lekka kawa z mlekiem i pianką, opcjonalnie z dodatkiem bitej śmietany. Serwowana w 250ml. filiżance razem z malutkim, korzennym ciasteczkiem.
Latte fredo - 8 sykli, 2 knuty
Mleczna kawa podawana na zimno w wysokiej, 500ml. szklance razem z kostkami lodu i słomką.
Herbata - 5 sykli
Podawana w 200ml. filiżance, dostępna w różnych rodzajach.
Sok ze świeżych owoców - 7 sykli
Wyciskany na miejscu z owoców wybranych przez klienta.
Woda
Opcjonalnie z dodatkiem cytryny i/lub mięty, dostępna za darmo do każdego zamówienia.
DODATKI
Owoce - 3 sykle
Bita śmietana - 2 sykle
Siekane orzechy - 1 sykl, 4 knuty
Owocowe syropy - 2 sykle, 1 knut
Wszystkie desery przygotowane są na bazie koziego mleka i świeżych owoców z prywatnego sadu właścicielki. Każdemu klientowi przysługuje darmowa porcja (100ml.) czekolady z fontanny.
Ciasta sprzedawane w całości dostępne są po wcześniejszym złożeniu zamówienia.
ZATRUDNIENI:
• wolne
• wolne
Veneficium
Re: Desery Priscilli
Czuł się rozkosznie, kiedy tak spacerował uliczkami Zasiedmiogórogrodu, a promienie jesiennego słońca opadały na jego czarną czuprynę. Spożyty jeszcze w domu specyfik wciąż działał i profesor Baldwin nie musiał się obawiać, że będzie świecił na inauguracji łysą głową. Inauguracja! Czy można było wyobrazić sobie coś lepszego?! Och, wciąż jednak pozostało do niej trochę czasu, a ostatni weekend wakacji też zasługiwał na specjalne potraktowanie... Mężczyzna nie zastanawiał się więc długo i skierował swoje kroki do centrum słodkości. Desery Priscilli... Cudownie!
- Dzień dobry, miła pani. Rurkę z kremem poproszę. - Ukłonił się właścicielce, której pulchna sylwetka absolutnie nie ujmowała atrakcyjności i położył na blacie starannie odliczoną kwotę. Chwycił w dłoń słodki przysmak i ruszył w stronę wyjścia, chcąc skonsumować go na świeżym powietrzu.
- Dzień dobry, miła pani. Rurkę z kremem poproszę. - Ukłonił się właścicielce, której pulchna sylwetka absolutnie nie ujmowała atrakcyjności i położył na blacie starannie odliczoną kwotę. Chwycił w dłoń słodki przysmak i ruszył w stronę wyjścia, chcąc skonsumować go na świeżym powietrzu.
Baldwin Bean
Re: Desery Priscilli
Drogi Salazarze, pierwszy dzień już w poniedziałek. Jak dobrze, że ten pierwszy dzień, okrutny i gorzki, był tylko dniem celebracji rozpoczęcia roku. Jacyś zadufani w sobie super ekstra profesorowie ubiorą się w wytworne, w ich mniemaniu, ciuszki, jakieś stare pseudo eleganckie szaty i ustalili między sobą: ‘Hej, od jutra możemy gnębić tych małych popaprańców’. Czemu musiała brać w tym udział. Czemu się zgodziła uszczęśliwić rodziców. Czemu. Zajęcia jeszcze się nie zaczęły, a Naamah już miała ich dość. Jak dobrze, że w odróżnieniu od zamkniętego na niemal cztery spusty Hogwartu studenci byli pod tym względem niezależni. Ten okropny stan mogło osłodzić jakieś pyszne ciasto lub duża porcja lodów. Naamah zatem udała się do swego rodzaju kawiarni, nakleić ogromny cukrowy plaster na tę krwawiącą żalem ranę.
Gdy tylko pchnęła drzwi poczuła cudowny zapach czekolady i kawy. Wystrój uznała za OK i już wiedziała, że jeśli będzie miała przetrwać te katusze, to na pewno stanie się stałym gościem tego miejsca. I pewnie przytyje dziesięć kilogramów. Zapatrzyła się na witrynę z lodami, bardzo zależało jej na śliwce w czekoladzie, choć miała świadomość, że ma na to marne szanse. Z tego chwilowego zamyślenia wyrwało ją ciche pacnięcie, dochodzące gdzieś z okolicy podłogi. Automatycznie jej wzrok skierował się w tamtą stronę. Biała maź na jej pięknych czarnych butach. Właściwie to na jednym. Przed sobą natomiast ujrzała mężczyznę z nieco nierozgarniętym wyrazem twarzy. Trzymał w ręku rurkę, pochyloną tak w okolicach 45 stopni. Rurka z bitą śmietaną. Jej buty z dziwną białą mazią. Poczuła, że robi jej się gorąco.
Gdy tylko pchnęła drzwi poczuła cudowny zapach czekolady i kawy. Wystrój uznała za OK i już wiedziała, że jeśli będzie miała przetrwać te katusze, to na pewno stanie się stałym gościem tego miejsca. I pewnie przytyje dziesięć kilogramów. Zapatrzyła się na witrynę z lodami, bardzo zależało jej na śliwce w czekoladzie, choć miała świadomość, że ma na to marne szanse. Z tego chwilowego zamyślenia wyrwało ją ciche pacnięcie, dochodzące gdzieś z okolicy podłogi. Automatycznie jej wzrok skierował się w tamtą stronę. Biała maź na jej pięknych czarnych butach. Właściwie to na jednym. Przed sobą natomiast ujrzała mężczyznę z nieco nierozgarniętym wyrazem twarzy. Trzymał w ręku rurkę, pochyloną tak w okolicach 45 stopni. Rurka z bitą śmietaną. Jej buty z dziwną białą mazią. Poczuła, że robi jej się gorąco.
Naamah Dawn Harms
Re: Desery Priscilli
Rureczka z kremem! Bo siła tkwiła w prostocie, moi mili, a Baldwin doskonale o tym wiedział. Już podnosił przysmak do ust, zezując na na niego swoimi brązowymi oczami. Już tylko kilka sekund dzieliło go od skosztowania pysznej śmietany. Już tylko centymetry... Tak, tak... BAH.
Nawet nie poczuł uderzenia. Spojrzenie automatycznie podążyło za cichym odgłosem plaśnięcia, a usta wydęłu się w pełnym rezygnacji grymasie. Podniósł jeszcze rurkę do oka, chcąc upewnić się czy aby na pewno jest pusta, a gdy do mózgu do dotarła wreszcie informacja, że trzyma w ręce suchy wafel, cicho westchnął. Ech... No co pan zrobisz, nic pan nie zrobisz...
- Mam nadzieję, że nie zamszowe? - Dopiero teraz podniósł wzrok na prowodyrkę całego zamieszania a jego ciemne brwi odtańczyły kankana. Już walić to ciastko, butów szkoda! Wolną ręką wyciągnął różdżkę z wewnętrznej kieszeni marynarki i uśmiechnął sięprzerażająco pytająco. Mina dziewczęcia sprawiła jednak, że jego myśli podążyły w zupełnie innym kierunku. - Czy wszystko w porządku? Kiepsko pani wygląda. Och, proszę spocząć... - Nie czekając na reakcję, chwycił niewiastę za szczupłe ramię i podprowadził do oddalonego ledwie o dwa kroki krzesła. - Może wody? Albo kawy? Strasznie pani rozkojarzona... - Zagaił przyjaźnie, nie mając przecież pojęcia, że dziewczyna ma ochotę na loda. Na całe szczęście...
No i tak sobie posiedzieli, a gdy zaczęło się ściemniać, każde poszło w swoją stronę.
z/t x2
RACHUNEK: 4 sykle
Naamah: dodano 1 PD
Baldwin: dodano 1 PD
Nawet nie poczuł uderzenia. Spojrzenie automatycznie podążyło za cichym odgłosem plaśnięcia, a usta wydęłu się w pełnym rezygnacji grymasie. Podniósł jeszcze rurkę do oka, chcąc upewnić się czy aby na pewno jest pusta, a gdy do mózgu do dotarła wreszcie informacja, że trzyma w ręce suchy wafel, cicho westchnął. Ech... No co pan zrobisz, nic pan nie zrobisz...
- Mam nadzieję, że nie zamszowe? - Dopiero teraz podniósł wzrok na prowodyrkę całego zamieszania a jego ciemne brwi odtańczyły kankana. Już walić to ciastko, butów szkoda! Wolną ręką wyciągnął różdżkę z wewnętrznej kieszeni marynarki i uśmiechnął się
No i tak sobie posiedzieli, a gdy zaczęło się ściemniać, każde poszło w swoją stronę.
z/t x2
RACHUNEK: 4 sykle
Naamah: dodano 1 PD
Baldwin: dodano 1 PD
Baldwin Bean