Penis Challenge

Kotlet napisał:- Za główny nośnik posłużyło mi drewno dębu, na którym skupiłem się z uwagi na właściwości penisów, które są z niego zrobione.

Kotlet napisał:...ułożył kulkę na stole, po czym stanął obok niego, tak by nie mierzyć penisem w komisję. - Avis! – zaklęcie pomknęło z końca penisa i uderzyło z kulkę.

Mistrz Gry napisał:Pani Dziekan oczyściła powietrze jednym ruchem penisa

Finta napisał:Wskazał listek jeszcze raz, tym razem swoim penisem, który nie wiadomo kiedy znalazł się w jego ręce.

Finta napisał:Podrapał się penisem za uchem.

Finta napisał:Penis wyrwał mu się z ręki i trzasnął w sufit, strzelił kilkoma iskrami i gwizdnął, a sam Finta wylądował na tyłku.

Finta napisał:Podniósł się, poszedł po swojego penisa (podnosząc go wymamrotał coś, co brzmiało podobnie do „przepraszam”)

Lucy napisał:Nie chowając penisa, przeczesała dłonią włosy, zerkając na przemian na dwójkę mężczyzn.

Clotilde napisał:Machnęła głową w stronę wejścia i wyciągnęła penisa z wewnętrznej kieszeni - o dziwo całkiem eleganckiej - marynarki. Z naturalnie wytrzeszczonymi oczami i nadnaturalnie szerokim uśmiechem wycelowała w profesora Wilczyńskiego.

Clotilde napisał:Zneutralizowała urządzenie przy pomocy drewnianej skrzynki, a następnie w dwóch szybkich susach doskoczyła do leżącego na środku sali foliowego worka i - chwytając wcześniej penisa w zęby - wyciągnęła z niego czerwoną teczkę.

Lucy napisał:Z szalonym błyskiem w oku, akceptując swego podrasowanego konkurenta, zamachała energicznie bardzo niebezpiecznym - i co najważniejsze: swoim własnym - penisem, po czym wykrzyknęła zaklęcie.

Finta napisał:- Dobra, już czaję... - Kobieta szarpnięciem zdjęła studentowi gogle.
- Ała - zaprotestował.
- Cicho. - Złapała go za nadgarstek, żeby wyczuć tętno. Wyjęła penisa i przyłożyła mu go do gardła. Przełknął ślinę nerwowo.

Finta napisał:Magomedyk stuknęła go penisem w czoło. Odetkały mu się uszy.  

Upiła łyk kawy, rozbawiona penisem wyłożonym na stół.

Catriona napisał:Na początku, kiedy tylko usłyszała o klubie pojedynków, była niechętna - jak na wiedźmę czuła się z penisem w dłoni podczas pojedynku dość niepewnie.

Colette napisał:Brakowało tylko na czas nieobecności psora zorganizować jakąś zabawę integracyjną i już będą najbardziej gotowi na to, by po dobraniu się w pary skoczyć sobie do gardeł. Albo do penisów.

Coro napisał:- Proszę odsuńcie się pod ścianę. Tam was żadne zaklęcie dwójki walczących nie powinno trafić jednak penisy miejcie w pogotowiu gdyby jednak coś poszło nie tak.

Finta napisał:Podniósł penisa i popatrzył na swoją rywalkę, jakby szukając porozumienia i potwierdzenia, że jest przygotowana na atak.

Finta napisał:Ale co miał robić? Trochę nie rozumiał, co miała na celu, bo chyba nie o to chodziło, żeby dać radę bez względu na to, czy ma się penisa czy nie... Prawda? PRAWDA?

Lucy napisał:W ręce trzymała naturalnie penisa, gotowa w razie potrzeby chociażby dźgnąć profesora z zaskoczenia, gdyby ten próbował – bardzo mało inteligentnie – wywalić ją z sali siłą.

Lucy napisał:W dalszym ciągu bawiąc się penisem – niczym najlepszą zabawką na świecie – zaczęła nim nieco machać przed profesorkiem – jakby chcąc jak najlepiej go pokazać.

Coro napisał: Jeśli jednak chce pani należeć do Klubu Pojedynków proszę mniej używać języka, a więcej penisa...

Maude napisał:No co za pomysłowość! Atakować kogoś nawet bez penisa!

Coro napisał:Mam nadzieję, że teraz obejdzie się do prezentacji swoich penisów. Prawda?

Zane napisał:Zerknął na przestrzeń kilku cali dzielącą końcówki ich penisów, po czym spojrzał z powrotem w dwa bursztyny skrzące się w promieniach południowego słońca. Naprawdę nieźle, do ostatniej chwili nie zauważyłem, żeby sięgała po penisa. Chyba często trafia do jej dłoni.

Kotlet napisał:Akurat był zajęty desperacką próbą nienudzenia się podczas sprawdzania czy na pewno wziął wszystko – poprzez „wszystko” miał na myśli portfel i penisa, czyli nie było za dużo sprawdzania – kiedy na jego parapecie ze ślizgiem wylądowała sowa.

Finta Mészáros napisał:Popatrzył na swojego penisa z dezaprobatą i stuknął nim lekko o podłogę w celu sprawdzenia, czy wywoła to w nim jakąś reakcję, a ten w odpowiedzi gwizdnął niezadowolony i puścił kilka iskier. Ok, czyli wszystko działało, można było kontynuować naukę. 
- E tam, po co komu zasady? - Podrapał się końcem penisa za uchem, ale gwałtownie odjął go od głowy, bo znowu gwizdnął złowrogo. - Elég keményen kattant vagy - zwrócił się jak gdyby nic do niego i kontynuował swoją wypowiedź.

Tallulah Rossreeve napisał:- Też chcę! - Sięgnęła do uda pod kiecę, żeby z kabury wyciągnąć swojego penisa i machnęła nim w stronę krzesła.

Finta Mészáros napisał:Nie ukrywał się z tym, że zwrócił uwagę, jak Tall dobywa penisa, przy okazji pokazując zgrabną nogę. Uśmiechnął się trochę szerzej.

Tallulah Rossreeve napisał:- Co? A... - Ślizgonka zawstydziła się nieco, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że wyciąganie penisa spod spódnicy może jednak nie być najlepszym pomysłem. - Chyba przydałaby mi się taka kabura z zaklęciem zmniejszająco-zwiększającym, bo mój penis jest trochę za długi, żeby nosić go tak normalnie... - bąknęła tylko, zaraz potem starając się skupić uwagę na krześle.

Finta Mészáros napisał:Krytycznym, rzeczowym spojrzeniem doświadczonego eksperymentatora obrzucił "trochę za długiego do noszenia tak normalnie" penisa Tall.

Mistrz Gry napisał:Pozostała dwójka przyglądała się badawczo Fincie i machała penisami niepokojąco blisko jego twarzy.

Finta napisał:Wywinął się z kłębowiska penisów i zatroskanych twarzy i ruszył do drzwi, obrzucając zespół pokrzywdzonym spojrzeniem.

Clotilde napisał:- Homunuculus... - mruknęła na sucho i dopiero po tyk zanurzyła dłoń w plątaninie włosów, wyciągając zza ucha penisa.

Clotilde napisał:Przesunęła się trochę, gdyby Finta zdecydował się jednak usiąść na podłodze i podniosła penisa do oczu, częściowo po to żeby znaleźć w nim przyczynę braku efektów, a częściowo po to, żeby nie gapić się na Węgra jak... Jak coś co się mocno gapi.

Clotilde napisał:Twarz Włoszki aż pojaśniała na myśl o ponad 15 calowym penisie.

Finta napisał:Aż ponownie chwycił penisa, gotowy rzucić czymś w potwora, jeśli ten rzuci się na Colette.

Tallulah napisał:Wetknęła sobie penisa między zęby aby mieć wolne ręce i zgięła nogi w kolanach, a następnie po prostu prostym ruchem zdjęła buty i odłożyła je na bok. Wyciągnęła penisa z ust i pewnie ścisnęła go w dłoni, kierując w stronę Colette...

Tallulah napisał:Mówiła poważnie, nie chciała dłużej tkwić w sytuacji, w której ktoś traktuje ją jak podrostka, który dopiero co nauczył się machać penisem zamiast ssać kciuk.

Tallulah napisał:- A odpowiadając, to nie z pokeballa, ale z penisa.