Tomiku poezji żałosny rozpad
Tomiku poezji żałosny rozpad
Ponieważ jestem porypany i najwidoczniej mam za dużo czasu wolnego i za dużo... LITERACKICH ZDOLNOŚCI HOHOHOHOHOHOHOOHO, to będę tu wkładał raz na jakiś czas chore dziecko zrodzone przez mój umysł.
Enjoy!
1. Wstaje dzień w Islandii
Tam gdzie ludzie nie są źli
W słońcu już skąpana jest cała trawa
Zbudził się zaklęć trzask
I Nokaty słychać wrzask
Oto znak że zaczyna się zabawa!
Na WME szybko robi się przyjemnie
Nadszedł już dla nas konsultacji czas.
Ref.
Profesor... Lepszy niż Amor...
Studenci przeklęci – psują mu humor.
Profesor!
Na wykładach wolałbyś, by ci coś wkładał
Po co mama ci - profesorów trzech czcij!
2. Daniel W. dziadostwu
Przeciwstawia się co tchu
Gościł już studentki na konsultacjach
Gotów jest nieść pomoc
Laski znają jego moc
Tak jak nikt zna się na serca palpitacjach!
Jego terapia do wszystkich studentów trafia
Leczy bezsenność poprzez ponętność.
Ref.
Profesor... Lepszy niż Amor...
Studenci przeklęci – psują mu humor.
Profesor!
Na wykładach wolałbyś, by ci coś wkładał
Po co mama ci - profesorów trzech czcij!
3. Trup leży wciąż świeży
W prosektorium na wieży
U Valskraa – na wykładach jest masakra
Chwytajże skalpel w dłoń
I psorowi się pokłoń
Jeśli nie – przyszłość czekacie dość przykra!
Sam się chwalił ile studentów uwalił
Lepszy jest weltschmerc od pokrojonych serc.
Ref.
Profesor... Lepszy niż Amor...
Studenci przeklęci – psują mu humor.
Profesor!
Na wykładach wolałbyś, by ci coś wkładał
Po co mama ci - profesorów trzech czcij!
x3
Colette Tomiczny
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|